Happysad - Bakteryja

 

potargany przez czas i przez miejsce
spoza brudnych szyb paskudny jest ?wiat
matka boska na szcz??cie
numer poczty dwa siedem siedem dwa

brudnymi ulicami ?ródmie?cia
a policjanci, dziwki i blady strach
farbowani mafiozi z przedmie?cia
ka?dy tutaj tak? sam? warto?? ma

i pewnie gdyby wybra? móg?
wola?by zapalenie p?uc, a nie nó?
wycelowany w kark
wszystko byle nie tak

nie tak
bo nie wiadomo sk?d zawieje wiatr
nie wiadomo komu dzwony komu wystrza?y
nie wiadomo sk?d zawieje wiatr
nie wiadomo komu zima komu upa?y
i tak i tak i tak i tak

potargana przez czas i przez miejsce
na tle bia?ego kitla paskudny jest ?wiat
ze sztandarami na wiejskiej
w t?umie rozwrzeszczanych kole?anek sz?a

trojka dzieci i m?? na zasi?ku
tutaj gdzie ka?da pora dnia jest z?a
ordynus ordynator klepa? j? po ty?ku
za dekolt wrzuca? koniczyny kwiat

no a ona pewnie znosi?aby to wszystko
jeszcze d?ugi czas gdyby nie zatruta ig?a
bakteryja - wszystko gdyby nie tak

nie tak
bo nie wiadomo sk?d zawieje wiatr
nie wiadomo komu dzwony komu wystrza?y
i tak nie wiadomo sk?d zawieje wiatr
nie wiadomo komu zima komu upa?y
i tak i tak i tak i tak

i ty tez nie mów nic
no mo?e prócz tego ?e zale?y ci
nie planujmy lat
wszystko byle nie tak

oj nie tak
bo nie wiadomo sk?d zawieje wiatr
nie wiadomo komu dzwony komu wystrza?y
i tak nie wiadomo sk?d zawieje wiatr
nie wiadomo komu zima komu upa?y (x2)
i tak i tak i tak i tak