Kayah - Uratujcie Go
Jego cia³o, s³odki owoc dla mych ust
dzi? runê³o w plamy s³oñca u mych stóp
na sygnale wie?li go, a ludzi t³um
poszed³ dalej, ja zosta³am tu
Uratujcie go, jest tyle przecie¿ s³ów,
których jeszcze mu
nie zd¹¿y³am powiedzieæ
Wobec ?mierci czym¿e nawet zdrada jest
przecie¿ je?li inn¹ kocha³, ¿y³by gdzie?
zawsze mog³abym dzwoniæ, gdyby by³o ze mn¹ ?le
on by s³ysza³ tylko tajemniczy szept
uratujcie go, jest tyle przecie¿ s³ów
których jeszcze mu
nie zd¹¿y³am powiedzieæ
Gdy nie kobieta, ale ?mieræ odbierze mi go
z ³zami na powiekach w k³êbek zwinê siê jak kot
a ta co mieszka³a we mnie
po cichutku wyjdzie st¹d
nigdy ju¿ nie bêdê ni¹ bez jego r¹k
Uratujcie go, jest tyle przecie¿ s³ów,
których jeszcze mu
nie zd¹¿y³am powiedzieæ
Letras Kayah