Farba - Zagubiony ksi¹¿ê

 

Mówi³, ¿e nie ma po co ¿yæ.
T³umaczy³ siê, ¿e nie ma nic,
Bo straci³ dom i m³odzieñcze sny.
Nie mia³ si³y by opanowaæ ³zy.

Kolejny dzieñ nie cieszy³ go..
I nie czeka³ na pierwszy promyk s³oñca.
Nie u?miecha³ siê wci¹¿ ociera³ ³zy.
My?la³ "jestem sam, mo¿e jestem z³y?"

By³ jak mg³a, niewidzialny, tajemniczy.
By³ jak kruchy ró¿y kwiat, delikatny.
By³ jak cichy wiatr, ca³kiem wolny,
lecz samotny, jak ocean bez dna,
nieszczê?liwy.

Mówi³, ¿e to nie jego ?wiat.
Pragn¹³ wróciæ tam, gdzie siê rodzi dusza,
Gdzie zostawi³ t¹ najwa¿niejsz¹ rzecz.
Wielk¹ przyja?ñ i mi³o?æ ponad ?mieræ.

By³ jak mg³a, niewidzialny, tajemniczy.
By³ jak kruchy ró¿y kwiat, delikatny.
By³ jak cichy wiatr, ca³kiem wolny,
lecz samotny, jak ocean bez dna,
nieszczê?liwy m³ody cz³owiek.

Wiêc dalej id?, mój zagubiony ksi¹¿ê.
Szukaj szczê?cia, ja wiem, ze odnajdziesz je.
I odzyskasz swe m³odzieñcze sny,
Bo nie jeste? sam ... I nie jeste? z³y...